fantasta.pl > Wiadomość
Etap:   
2017-04-13
Zatopić „Niezatapialną” - recenzja
ikona wiadomości
Jako konwencja literacka steampunk jest apetyczny, ładny, estetyczny. Umownie rozumiana belle époque, fin de siècle’owa dekoracja, w której autorzy osadzają opowieści, same w sobie mogą być pociągające, a dla pisarza dość proste w obsłudze. Wystarczy wszak odwołać się do rozpoznawalnych rekwizytów epoki (powozy, falbaniaste suknie, cylindry, laseczki, monokle), zainstalować w tworzonej rzeczywistości technologię (opartą rzecz jasna na wszelkich możliwych modyfikacjach maszyny parowej), dodać szczyptę magii, która elementem obowiązkowym nie jest, ale wygląda dobrze, jak paląca się fajka w dłoni gestykulującego wykładowcy… I gotowe! Wszelkie zaś nieścisłości związane z odtwarzaniem realiów XIX wieku autor tłumaczyć może świętym prawem fantastyki do dowolnego rozmieszczania rekwizytów, naginania faktów, swoistą licentia poetica.

Zapraszamy do lektury recenzji Tomasza Fijałkowskiego.